Limity cenowe w MdM
Wysokość dopłat do kredytów hipotecznych uzależniona jest od sytuacji rodzinnej beneficjentów, a dokładnie od ich dzietności. Najmniej, bo tylko 10 procent iloczynu metrażu nieruchomości (do 50 m kw.) i publikowanego co kwartał limitu cenowego dla danej gminy, zyskają kredytobiorcy bez potomstwa. Najwięcej, czyli 20 procent powyższego iloczynu, otrzymają rodziny, które w ciągu pięciu lat od podpisania umowy przeniesienia własności nieruchomości powiększą się o trzecie lub kolejne dziecko.
Ustawa o pomocy państwa w nabyciu pierwszego mieszkania przez ludzi młodych (MdM) przewiduje jednorazowe dopłaty do kredytów w wysokości od 10 do 20 procent iloczynu metrażu mieszkania i kosztu odtworzenia 1 m kw. powierzchni mieszkalnej dla danej gminy. Wysokość dofinansowania zależy od obecności i liczby dzieci w rodzinie.
- Najmniej otrzymają single i bezdzietne małżeństwa - program przewiduje dla nich 10-procentowe wsparcie.
- Rodziny, w których jest przynajmniej jedno dziecko, mogą liczyć na 15 procent dopłaty.
- Urodzenie się w rodzinie trzeciego lub kolejnego dziecka w ciągu pięciu lat od podpisania umowy ustanowienia lub przeniesienia własności domu lub mieszkania ustawodawca premiuje dodatkowym pięcioprocentowym wsparciem, co w efekcie daje 20 procent dopłaty do kredytu.
Tak kształtuje się procentowy obraz budżetowego wsparcia młodych, realne dopłaty natomiast zależą dodatkowo od metrażu i ceny nieruchomości oraz oferty banku (bywa, że banki stosują w przypadku kredytów MdM podwyższoną marżę, co zmniejsza realną wartość dofinansowania). Realnie najwięcej zyskają nabywcy mieszkań do 50 m kw., których cena metra kwadratowego jest znacznie niższa niż określony programem wskaźnik. Dopłaty bowiem obowiązują tylko do 50 m kw. nieruchomości oraz wyliczane są w oparciu o średnią wysokość wskaźnika przeliczeniowego kosztu odtworzenia mieszkania, a nie realną cenę nieruchomości.
Zobrazujmy to przykładem: program przewiduje w IV kwartale 2014 roku maksymalną cenę metra kwadratowego w Gdańsku na poziomie 5424,75 zł/m kw., koszt odtworzenia jednego metra powierzchni użytkowej natomiast na poziomie 4932,50 zł - pierwsza kwota wyznacza maksymalną cenę metra, druga zaś będzie stanowić dla banku podstawę do wyliczenia wysokości dopłaty. Dla banku nie ma znaczenia, czy kupujemy mieszkanie z ceną 5400 zł za metr kw. czy 4300 zł za metr kw., dopłatę wyliczy i tak używając średniego wskaźnika publikowanego co kwartał przez Bank Gospodarstwa Krajowego. Dla nas natomiast znaczenie będzie ogromne, bo kupując mniejsze mieszkanie z niższą ceną metra kwadratowego, realnie zyskamy więcej. Ubierzmy to w konkretne liczby. Małżeństwo z dwojgiem dzieci kupuje mieszkanie w Gdańsku o powierzchni 45 m kw. z ceną za metr 4300 zł. Rodzinie przysługuje 15-proc. dopłata, co daje kwotę ponad 33,3 tys. zł (czyli rzeczywiście 15 proc. kredytu). Jeśli ta sama rodzina chciałaby kupić mieszkanie 70-metrowe z ceną 5400 zł/m kw. zyskałaby prawie 37 tys. zł dofinansowania, co jednak stanowi tylko 9,8 proc. kredytu (dopłata wyliczana będzie tylko do 50 m kw. i zgodnie z wysokością wskaźnika). Oczywiście powyższe wyliczenia nie uwzględniają wysokości odsetek, marży i prowizji banku.